Forum Sesje RPG PBF Strona Główna


Sesje RPG PBF
Sesje u Beamhita
Odpowiedz do tematu
Urgoth
Barbarian 2


Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

-O ktoś już wykopać dla biedny chłopiec grób. Ale czemu tyle grób? Przecież porzebować tylko jeden. Coś tu Urgothowi niepasować.
Urgoth rozejżał się wokoło i mocniej ścisnoł rękojeść topora. Powoli ruszył w kierunku rodzinego cmantarza.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gabriel
Fighter 2


Dołączył: 14 Wrz 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Gabriel chwycił pewniej młot i tarcze. - Vil chodź ze mną. Nie będziesz tak stał z tyłu bo coś może nas zaatakować szczególnie w takiej dziurze jak ta. - powiedział Gabriel i zaczął obchodzić całą chałupe.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Beamhit
Machine God


Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Vil zgodził się na propozycję Gabriela i ruszył tuz za nim, gdy pozostała dwójka ruszyła na cmentarz...

Nagle Gabriel przez okno dostrzegł wielkiego stwora... Sowoniedźwiedź!



Ogromna ważąca prawie tonę bestia stanęła momentalnie na dwóch łapach, i głośno zaryczała, aż ciarki mogły przejść po plecach. Bestia na dodatek była ranna, co niewątpliwie powodowało, że ma taki kiepski humor. A może kiepski humor pochodził od czegoś całkiem innego. Gabriel dostrzegł, że tuż za bestią coś leżało. Były to młode martwe sowoniedźwiedzie.

[link widoczny dla zalogowanych]

[Inicjatywa:]
[Owlbear: 13]
[Urgoth: 12]
[Vil Griffe: 8]
[Gabriel: 7]
[Zoroaster: 2]

Dzika bestia instynktownie zadziałała pierwsza. Ruszyła przez chałupę, rozwalając przy okazji ją w środku trochę bardziej. Dobiegła do drzwi, gdzie bestia szybko przecisnęła swój łeb, a potem resztę swojego ciała. Gdy była na zewnątrz stanęła na dwóch łapach z rozpostartymi skrzydło-łapami, okazując swoje wielkie cielsko w całej okazałości. Krew kapała z pyska, jak i z rozciętej z boku rany.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Urgoth
Barbarian 2


Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Urgoth wpadł w szał. wykonał szarżę [ szarża P, P, P, P, P, P, P] i bez wachania zaatakował stwora.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Beamhit
Machine God


Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Topór półorka prawie że trafił stwora. Ale prawie robi dużą różnicę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vil Griffe
Wizard 2


Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Vil ruszył szybko na południe, by nie przeszkadzać ewentualnie wojownikom [D, D, D, D]. Po drodze wyciągnął magiczną różdżke, i w strone stwora wystrzelił magiczny pocisk [Damage: 2HP].


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gabriel
Fighter 2


Dołączył: 14 Wrz 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Gabriel dobiegł do stwora [D, D, DP, D, DP, P, P, P] blokując mu drogę do towarzyszy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Zoroaster
Cleric of Heironeous 2


Dołączył: 14 Wrz 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Zor skręcił lekko w bok [DP] po czym zaszarżował na stwora [7xP] i ciął go mieczem [att 19, 14] rozcinając głęboko jego bok [dmg 15] jednak stwór dalej stał jak stał tylko zaryczał z bólu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Beamhit
Machine God


Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Stwór zaryczał i przewalił się do przodu, zamachijąc się swoimi wielkimi łapami na barbarzyńcę i wojownika, natomiast dziobem bestia starała się dosięgnąć kapłana.

Prawa łapa zaryła w ziemię, tuż przed półorkiem [Attack: 4]. Lewa łapa trzasnęła mocno Gabriela [Attack: 11, Damage: 8 HP]. Natomiast dziób wbił się w kapłana [Attack: 17]. Całe szczęście, uratował go jego nowy pancerz, dzięki któremu był tylko ranny [Damage: 4 HP].


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Urgoth
Barbarian 2


Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Urgoth błyskawicznie wyprowadził dwa uderzenia toporem.

Bestia otrzymała dwa silne ciosy. Było tylko słychać jak łamią sie jej żebra. CHwile później bestia poleciała swoim bokiem do tyłu. Gdy upadła na ziemię, była już martwa, a krew zaczęła wsiąkać w ścieżkę...

[nagroda: 225 exp na głowę]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Zoroaster
Cleric of Heironeous 2


Dołączył: 14 Wrz 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

- Chodźmy dokończyć to po co tu przyszliśmy - stwierdził kapłan i ruszył w kierunku cmentarza


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gabriel
Fighter 2


Dołączył: 14 Wrz 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Gabriel wszedł to zniszczonego domu. Wydawał się trochę nieobecny. Obejrzał dokładnie całą ruine.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Urgoth
Barbarian 2


Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Urgoth ruszył na mały cmentarz i zaczoł się rozglądać za łopatą ewentualnie za jakimś głębszym dołem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Beamhit
Machine God


Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Urgoth i kapłan podeszli do rodzinnej mogiły. Było tu pięć grobów. Na nagrobkach Zoroaster mógł przeczytać następujące dane:

ANDERS LAND 531-564
BEMISSA LAND 534-576
COLDARAN LAND 550-576
GORDIA LAND 563-576
ALASTOR LAND 552-

Ale wszystkie 5 grobów było rozkopanych, nie widać było żadnych śladów ciał. Patrząc jednak na złamaną łopatę i kilka śladów, można by było śmiało stwierdzić, że ciała nie „wyszły” o własnych siłach.

Kapłan zauważył też na trzech nagrobkach symbol 4-liściastego kwiatu. Był to dosyć popularny symbol umieszczany na nagrobkach ofiar Czerwonej Śmierci (jak nazwano ta zarazę) w 576 roku (obecnie jest rok 595).

Szczątki chłopca można więc spokojnie złożyć na swoim miejscu. Ale mimo wszystko dalej nie spoczywają przy szczątkach jego rodziców...

Tymczasem Gabriel i Vil weszli do chałupy. Tu musiało być kiedyś siedlisko sowoniedźwiedzi. Na ziemi można było zauważyć martwe trzy małe zwierzaki. Natomiast czwarta kuleczka się... poruszyła. Młody sowoniedźwiedź otworzył swoje wielkie zaspane sowie oczka i spojrzał na dzielnych poszukiwaczy przygód.

- Urgh gruhu.... – powiedziało maleństwo.

Na podłodze obok leżała ludzka ręka. Miała wytatuowany jakiś symbol, a Vil mógłby przysiąc, ze już gdzieś go widział...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Zoroaster
Cleric of Heironeous 2


Dołączył: 14 Wrz 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

- Pogrzebiemy dzieciaka i chyba będziemy musieli iść poszukać jego rodziców - powiedział Zor po czym rozejrzał się wokół. - Hmm w sumie nie powinno to być takie trudne biorąc pod uwagę te ślady. Co o tym myślisz?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Urgoth
Barbarian 2


Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Urgoth przykucnoł przy rozkopanych mogiłach. Rozejżał się uważnie ale nie znalazł ciał które miały być tam pogrzebane
-Ani chybi ktusik zabrał kości i wyniósł. My musieć szybko je znaleźć. Trzeba dotrzymać słowa. A chłopaka możnaby już pochować. Nie trzeba będzie taszczyć go w plecaku. Rodziców trzeba znaleźć i też tu pochować. Nie wiem czy jak ich nie będzie w grobach to Alastor otworzy dla nas drzwi?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Beamhit
Machine God


Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Urgoth stwierdził, że nie wie ilu ludzi tu było. Ale wydaje mu się, że musieli wrócić do Diamentowego Jeziora.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vil Griffe
Wizard 2


Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

- Ech, biedne maleństwo. Samo tutaj zginie. Słyszałem jednak że niektórzy chętnie kupią młodego sowoniedźwiedzia, jako ewentualne zwierzę strażnicze. Pytanie tylko, czy znajdziemy kupca, bo jak podrośnie to możemy się obudzić jako jego drugie śniadanie. Bo chyba nikt z nas nie ma predyspozycji do tresury zwierzaka.

Vil zwrócił swój wzrok na łapę.

- Ktoś tutaj nabruździł, a ta łapa... Znam ten symbol. Kullen, lokalny zabija, półork, ma cos takiego na czole. Już mieliśmy przyjemność poznać się z jednym z jego przydupasów, z Walterem. Jednakże Walter to była mała płotka. Kullen to co jednak innego.

Vil teraz podszedł do małego zwierzaka starając się zobaczyć, czy da się go wziąć na ręce.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Urgoth
Barbarian 2


Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

- Czyli co idziemy mu złożyć kurtuazyjną wizytę? Nie mam poięcia dlaczego miałby niby kraść kości.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Beamhit
Machine God


Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

O dziwo, mały zwierzak bez problemu przyczepił się do maga, a chwile później ochoczo zaczął podrzucać Seta. Dał się bez problemu zawiązać na jakiś sznurek, i biegał za Vilem lub innym członkiem drużyny. Trudno było uwierzyć, że ten malec może wyrosnąć kiedyś na niebezpiecznego stwora.

Gdy drużyna się zebrała, Vil mógł przedstawić wszystko co wiedział o Kullenie...



Kullen to półork, szef bandy która przesiaduje we „Wściekłym Psie”. Zawsze mu towarzyszą inni zabijacy. Vil przypomniał sobie, że chyba ma 3 do 5 przydupasów przy sobie. I są to najgorsi z najgorszych górników, jakich można spotkać w miasteczku.

Dodatkowo, te chłopaki współpracują z Balabarem Smenskiem, najpotężniejszym obecnie Zarządcą w Diamentowym Jeziorze.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Age of Worms - część I
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 20 z 22  

  
  
 Odpowiedz do tematu